Bardzo proste w wykonaniu i tylko cztery składniki!
Świetne do kawy czy herbaty - słodkie i chrupiące :)
Bez mąki, więc doskonałe dla osób na diecie bezglutenowej.
Doskonały patent na wykorzystanie białek, które zostają nam często, gdy w wypiekach potrzebne są same żółtka. Polecam miłośnikom słodkości :)
SKŁADNIKI
(ok. 40 ciasteczek)
200 g mielonych migdałów
150 g cukru pudru
2 białka
aromat migdałowy (9ml)
lub 20ml likieru amaretto
PRZYGOTOWANIE
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy esencję migdałową lub likier.
Do dużej miski wsypujemy migdały i cukier puder. Dodajemy pianę z białek i dokładnie mieszamy. Zwilżonymi rękami formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, delikatnie spłaszczamy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowujemy odstępy, gdyż ciasteczka podwajają objętość.
Pieczemy około 15-20 minut, aż zrobią się złoto-brązowe. Studzimy.
Zaraz po upieczeniu są fajnie ciągnące, później robią się chrupiące. Gotowe ciasteczka możemy przechowywać w zamkniętej puszce lub słoiku - jeśli się uda, bo są przepyszne :)
Smacznego!
Duży wybór foremek do ciast i ciasteczek możecie znaleźć TUTAJ - KLIK!
Mmm, musiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuń