SKŁADNIKI
1/2 kg dyni bez pestek i skórki
(lub 1 szklanka gotowego puree z dyni)
2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru (może być brązowy albo ksylitol)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki cynamonu
1 czubata łyżeczka przyprawy korzennej
3 jajka
2/3 szklanki oleju
szczypta soli
szklanka łuskanych orzechów włoskich
PRZYGOTOWANIE
Dynię kroimy w kostkę. Wrzucamy do rondelka. Zalewamy niewielką ilością wody. Doprowadzamy do wrzenia, po czym przykrywamy i dusimy na małym ogniu przez 15 minut. Odcedzamy. Miksujemy blenderem na gładką masę. Studzimy.
Dodaj napis |
Orzechy siekamy.
W misce mieszamy przesianą mąkę, cukier, przyprawy, proszek i sól.
Olej miksujemy z jajkami i dodajemy zimny mus dyniowy.
Łączymy suche składniki z mokrymi
i dodajemy orzechy.
Tortownicę (24 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy przez około 45 minut.
Pyszne ciasto z dynią gotowe :) Smacznego !
Duży wybór foremek do ciast i ciasteczek możecie znaleźć TUTAJ - KLIK!
Wygląda obłędnie i na pewno jeszcze lepiej smakuje. Zostanie do jutra? Pzdr Misia
OdpowiedzUsuńTak pyszne jest, ja musiałam za pierwszym razem piec dzień po dniu , bo pierwsze po prostu zeszło na pniu :) pozdrawiam
UsuńWypróbowałam Twój przepis, ciasto jest obłędne. Kiedy tylko wychodzę z kuchni, a po chwili do niej wracam jest go coraz mniej. Mąż tłumaczy, ze to krasnoludki, ale obydwoje wiemy jaki z niego Łasuch!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje, u nas jest tak ,że piekę 2 a Rodzinka i tak chce więcej :)
Usuńpozdrawiam
absolutnie najlepsze, jesienne ciasto!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam
UsuńUpiekłam na weekend. Ciasto smakowało fantastycznie. Dziękuję za przepis i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowało ,
Usuńpozdrawiam
mam gotowy mus ile potrzebuje?
OdpowiedzUsuńMyślę, że szklanka będzie w sam raz, pozdrawiam
UsuńDzisiaj zabieram się do pieczenia,wygląda wybornie.
OdpowiedzUsuńKurcze z tą dynia.. To daje tylko szklankę z tego co ugotowalam z 1,5kg? Czy całość? Wrzuciłam wszystko masakra, ciekawe co z tego wyniknie... Pewnie zakalec :-/ czekam póki co piecze się! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń1 szklankę :) zobaczymy co będzie
UsuńWyszedł delikatny zakalec ale pyszny :-) Dziś powtórka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że mimo wszystko był zjadliwy :) powtórka już będzie w punkt na pewno :) pozdrawiam
Usuń180st z termoobiegiem czy bez?
OdpowiedzUsuńRobię z i zobaczymy co wyjdzie;)
bez , pozdrawiam
UsuńO mamo!!! Kulinarne niebo! Smakuje wszystkim, nawet 5 latkowi, który jest na bakier z warzywami (sic!) 😉
OdpowiedzUsuńOj, ależ mnie to cieszy😁 serdecznie pozdrawiam
UsuńCzy musi być puree z dyni czy można byłoby spróbować z surową dynią startą na tarce?
OdpowiedzUsuńNie ryzykowalabym z surową, można taką startą przesmazyc chwilę i zmiksować. Myślę że byłoby ok
UsuńPychotka 😁😁😁
OdpowiedzUsuń